niedziela, 13 maja 2018

Sztuczne rzęsy. Pokochałam.

                                                       
 SZTUCZNE RZĘSY - uwielbiam !



Od około 2 lat korzystam z pomocy kosmetyczki i uprawiam na sobie sztuczne rzęsy.
Nie przeszkadzają mi one w codziennej egzystencji. Jest wręcz przeciwnie - lubię je i czuję się w nich doskonale.
Dzięki temu, że je mam oszczędzam czas. Niekiedy się nie maluję. Rzęsy robią robotę :) Pracuję na zmiany i niekiedy nie chce mi się wstać. Pół godziny snu gwarantowane ;)
Mam jeszcze kreski na powiekach i makijaż permanentny brwi ale to już temat na osobny wpis.

                                                             POSZUKIWANIE STYLISTKI.

Ważnym jest aby wybrać się do naprawdę dobrej, wyszkolonej, polecanej przez innych stylistki.
Już samo wejście do studia powinno zwrócić naszą uwagę.
Czystość, zapach, certyfikaty na ścianach. Estetyka wnętrza. Musimy się tam poczuć dobrze. Niby drobiazg ale oddając w czyjeś ręce własne oko lepiej dmuchać na zimne.
Stylistka z prawdziwego zdarzenia zasypie nas gradem pytań.
Będzie pytała o ogólny stan zdrowia, o alergie ( to bardzo ważne), będzie przyglądała się naszym naturalnym rzęsom oceniając ich stan ( nie zrobi nam sztucznych jeżeli okaże się , że nie ma na czym pracować - chociaż prawdziwy fachowiec poradzi sobie i z tym dobierając najlepszą metodę pomijając fakt całkowitego ich braku. Co się rozumie samo przez się.
Jeżeli jesteście niecierpliwe, nadpobudliwe - to też może wyeliminować nas od posiadania pięknie wyklejonych rzęs - aplikacja trwa 2 do 3 godzin.
Są Panie, którym ciężko w pozycji leżącej wytrzymać aż tak długo.

                                                        RODZAJE  RZĘS.

Rzęsy jedwabne: są wykonane z protein naturalnego jedwabiu. Dzięki ich strukturze przypominają skręt tych naturalnych. Rzęsy te są bardzo lekkie i delikatne. W ogóle nie czuć ich na naturalnej rzęsy - nie obciążają ich.

Rzęsy syntetyczne: są to rzęsy, które nie są już tak delikatne jak te z jedwabiu jednakże mają najbardziej wyprofilowany kształt.

Rzęsy z norek: osobiście uważam, że to zło używać futra z norek syberyjskich. Najbardziej uczulają .Są niby delikatne i lekkie ale co z tego kiedy trzeba zabić zwierzę aby potem mieć wspaniały wachlarz na oku.
                                                   METODY PRZEDŁUŻANIA.

Istnieje kilka metod przedłużania rzęs. Każda różni się tym ile rzęs przyklejamy do naszej naturalnej. Analogicznie metoda 1:1 to jedna rzęsa naturalna do jednej sztucznej.
Najczęściej jednak metody są mieszane.
Ja mam średnio 4:1 lub 5:1.



Jak wyżej wspomniałam zabieg trwa 2,3 godziny. Szybkie wykonanie rzęs jest zwyczajnie podejrzane, bo jest to bardzo precyzyjna praca. Wyszukujemy każdej, maleńkiej rzęsy naturalnej by doczepić do niej tę sztuczną. Ważna jest wilgotność powietrza, temperatura. Wiele klejów ciężko wiąże kiedy jest zbyt wilgotno lub za gorąco.
Ceny są przeróżne. Zależne od materiałów na jakich pracuje nasza kosmetyczka, od metody jaką dobierzecie wspólnie, od miasta w jakim jest wykonywany zabieg.
Może to być nawet 300 zł.

Warto sobie podarować i czas, i piękno. Sztuczne rzęsy uzależniają bardzo :)

                                                         HIGIENA !!!!!!

O RZĘSY SZTUCZNE TRZEBA DBAĆ.
NIE WOLNO MALOWAĆ ICH TUSZEM.
KONIECZNIE TRZEBA JE MYĆ.
PRZECZESYWAĆ GRZEBYCZKIEM -SZCZOTECZKĄ, KTÓRĄ OTRZYMUJE SIĘ OD KOSMETYCZKI.

Jest to niby takie oczywiste. Jednakże zapytajcie stylistek z jakimi brudnymi, zaniedbanymi rzęsami potrafią przyjść klientki. Jest to dramat. Sztuczne rzęsy to niekiedy skupisko brudu i bakterii.
Nie pojmuję jak tak można.

Po założeniu sztucznych rzęs powinno się :

-nie moczymy rzęs przez dobę.

-przez da pierwsze dni odradza się korzystanie z łaźni parowych,basenu,gorących kąpieli.

-nie wyrywamy samemu rzęs. Poprzez takie działanie tylko sobie szkodzimy.

-nakładając kremy trzeba uważać.Zawarte w nich substancje mogą osłabiać klej.








To są moje rzęsy. Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Ann Marie - mojej stylistki rzęs.

Dziewczyny musicie być czujne.
Bowiem na rynku jest wiele pseudo stylistek, które mogą wyrządzić nam ogromną krzywdę.
Ogromne połacie kleju, kępki drogeryjne zamiast rzęs z dobrej firmy.
Dziewczyny przechodzą dramaty.
Oko wygląda na ciężkie, jest to nieestetyczne.
Do tego dochodzą uczulenia, choroby.
Nawet pasożytnicze.

Nie jestem specjalistką. Jednakże posiadając sztuczne rzęsy z uwagą słuchałam swojej stylistki. Jest ona kopalnią wiedzy. Jest mistrzem w swoim fachu.

https://www.facebook.com/Ann-Marie-Pmu-Lashes-1937262956603119/

Dziękuję, że dotrwaliście do końca :)
Pozdrawiam serdecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz