poniedziałek, 25 maja 2020

          Kiedy się schowałaś za szminką i pudrem..


   Poranek. Kawa i lustro. Patrzysz a tam Ty.
Niby piękna ale trochę szara, może masz cienie pod oczami a może... Aż boję się pomyśleć co innego.
   Może zamiast gładkiej skóry masz wspomnienia po trądziku, może blizny.

  A może uwielbiasz się upiększać. Bo ja tak.
 Wyrównuję sobie koloryt cery, nakładam podkład. Niekiedy dodaję jeszcze jedną warstwę. To tak jakby nakładanie barw wojennych przed wyjściem na ten świat.
 Nie powiesz mi, że nigdy nie obejrzałaś czy nie obejrzałeś się za piękną kobietą. Daj Boże żeby ta uroda była taka naturalna.
 Ja tam swoje mankamenty mam ale potrafię je zamaskować i jak mam ochotę to wyciągnąć tajną broń w postaci szminki ;).
 
... Potem korektor pod oczy i cyk dwa lata mniej.
 Dobry puder, bronzer ( a może brązer - różne są szkoły jak to nazywać).
Róż. Ach ten róż. Zdrowa, zaróżowiona cera. Kto nie kocha tego efektu. No i rozświetlacz. To tak jak światełko w tunelu, które za każdym pociągnięciem pędzla prowadzi do piękniejszej Ciebie.
 A może oczy. Wymodulujesz jak zechcesz. Potem będziesz czarowała jak szalona i zdziwiona będziesz dlaczego ktoś się w nie tak wpatruje.
 I rzęsy. Wachlarz, który powoduje, że masz to coś. Cudownie jeśli  masz od matki natury piękne i długie. Ja nie mam.
 

    Tak naprawdę wcale nie musisz się malować. Niemniej jednak kiedy robisz to umiejętnie - Twoje wewnętrzne i zewnętrzne piękno poprostu przemawia.
  Wyprostowana sylwetka, szczery uśmiech i wówczas dzień zaczyna się lepiej.
 Powiedz sobie z samego rana, że jesteś wspaniała. Nie jęcz, nie marudź zbytnio :)
 

 W obecnej sytuacji jest to po stokroć ważne.
Pamiętajmy o sobie. O zdrowiu. Ale nie wariujmy.

 Ostatnio ktoś mi zwrócił uwagę, że jestem, stoję zbyt blisko. Już miałam w ustach tyradę ale się powstrzymałam. Bo... Może rzeczywiście nie zachowałam dystansu, który obecnie obowiązuje. Za to zachowałam dystans inaczej.

2 komentarze:

  1. Jest w tym coś. Te barwy wojenne. To wyjście na świat... też lubię dobrze wyglądać i makijaż zdecydowanie mi w tym pomaga...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja właśnie z wiekiem mam coraz bardziej wywalone na tapetowanie się.

    OdpowiedzUsuń