poniedziałek, 10 grudnia 2018

Przyjaciółka kobiety. Szminka. I to nie tylko ta czerwona ;)

                                                       Witam bardzo serdecznie.

 Na dworze jakoś tak szaro i buro. Zamiast białego puchu na dachach mamy co mamy. I gdzie tutaj wyczuć atmosferę świąt?
  Mam wolne, to też postanowiłam coś napisać.
Mianowicie o przyjaciółce każdej kobiety czyli szmince ( pomadce- jak zwał tak zwał).
Oczywiście znowu z avonu.




 Udało mi się dorwać w bardzo korzystnej cenie ten atrybut damskiej ( i nie tylko ) kosmetyczki.
Jest to avon luxe kolor Polished Rose.
Kolor bardzo mi się podoba.


  Szminka nie wysusza ust,jest kremowa ( sudownie sę rozprowadza), nadaje efekt pełnych ust, pachnie różami ( na ustach też czuć jakby róże). Dość mocno napigmentowana.
W pomadce tej znajdujemy filtr ochronny SPF 15
 Jest to kolejna perełka do mojej kolekcji LUXE. 
Opakowanie jest po prostu śliczne. Złote, elegancie.
Na jednym z końców jest mikroskopijnych rozmiarów lustereczko, co okazuje się w pewnych sytuacjach bezcenne.

Niestety wada jest taka, że to plastik. Miałam nadzieję, że za cenę regularną tego produktu będzie to inny materiał. Obawiam się, że napisy się szybko zetrą.
 Na tę chwilę jednak jednak jest nie tylko fantastycznym kosmetykiem kolorowym ale też ładniutką ozdobą.
Skład :


 Jeszcze taka maleńka ciekawostka. Ja, żeby mieć usta gładkie stosuję peeling. Najlepiej cukrowy ale ja zazwyczaj nakładam na chwilę taki, który akurat mam i używam. Efekt jest bezcenny.


Dziękuję za uwagę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz